piątek, 23 listopada 2007

Antykoncepcja po urodzeniu dziecka

Karmienie piersią wcale nie daje pewności, że nie zajdziesz w ciążę! Jeśli więc nie planujecie teraz kolejnego dziecka, powinniście dobrze się zabezpieczyć.

Kiedyś uważano, że karmienie piersią to doskonała forma antykoncepcji. Tak nie jest do końca. Winna temu zamieszaniu jest prolaktyna – hormon odpowiedzialny za wytwarzanie mleka przez organizm kobiety, nazywany też hormonem laktotropowym LTH. W ciąży poziom prolaktyny wzrasta. Dzięki temu gruczoły mleczne rozwijają się, a po urodzeniu dziecka zaczynają wytwarzać mleko. Natura zadbała też o to, by organizm kobiety miał czas zregenerować się przed kolejną ciążą. Dlatego prolaktyna ma i inne zadania: hamuje produkcję hormonów płciowych odpowiedzialnych za dojrzewanie komórki jajowej i jajeczkowanie. Z tego powodu kobieta karmiąca nie ma typowych cykli owulacyjnych, a miesiączka pojawia się u niej później.

Nie ufaj naturze

Jednak ten mechanizm działania LTH nie jest precyzyjny i nie daje gwarancji, że nie zajdziesz w ciążę. Wśród czynników, które mogą zaburzyć antykoncepcyjne właściwości prolaktyny są: stan zdrowia kobiety, ze szczególnym uwzględnieniem gospodarki hormonalnej, sposób odżywiania i indywidualne predyspozycje. Jeśli zatem karmisz niemowlę wyłącznie piersią (nie podajesz mu nawet niczego do picia), jesteś zdrowa i nie przyjmujesz żadnych leków, w ciągu pierwszych 4–5 miesięcy masz naprawdę małe szanse na zajście w ciążę, ale ryzyko takie istnieje. I rośnie ono z każdym tygodniem! Natomiast u pań, które nie karmią piersią lub wcześnie włączyły karmienie mieszane (także wtedy, gdy tylko dopajały dziecko), okres niepłodności trwa zwykle do trzech miesięcy po porodzie. Dlatego bez względu na to, czy karmisz piersią, czy butelką, pomyśl o dobrym zabezpieczeniu. Decyzję podejmij razem z partnerem – przecież to jest wasz wspólny problem i wspólna odpowiedzialność.

Ostrożnie z hormonami

Jeśli kobieta nie karmi piersią, może stosować pigułkę zaraz po połogu. Gdy karmi, nie powinna stosować tabletek antykoncepcyjnych, które zawierają estrogeny. Przyjmowanie ich może bowiem doprowadzić do zahamowania laktacji, a estrogeny, przechodząc do mleka, będą niekorzystnie działały na organizm dziecka. Do klasycznej tabletki, zawierającej estrogen i progesteron, będziesz mogła powrócić dopiero po odstawieniu dziecka od piersi. I to najlepiej wtedy, gdy pojawi się pierwsza po porodzie miesiączka. Możliwa do zastosowania w czasie karmienia piersią jest także wkładka wewnątrzmaciczna uwalniająca progestagen – Mirena. Innym zalecanym środkiem antykoncepcyjnym jest tzw. minipigułka niezawierająca estrogenu, tylko sam progestagen. Hormon ten przenika do mleka matki w minimalnych ilościach, a w jeszcze mniejszym stężeniu dociera do dziecka (progestagen nie ma żadnego wpływu na dziecko ani na laktację). Młoda mama może też dostawać zastrzyki z progestagenem.

Środki mechaniczne

Prezerwatywa jest obojętna dla zdrowia kobiety i dziecka. Inaczej jest z miedziową wkładką domaciczną (miedź, z której jest zrobiona, zmniejsza ruchliwość plemników). Decyzję o jej założeniu powinnaś podjąć wspólnie z lekarzem. U kobiet stosujących wkładki miedziowe, ale tylko miedziowe, częściej dochodzi do stanów zapalnych w obrębie miednicy mniejszej (przedłużające się niekorzystnie wpływają na płodność), rośnie też ryzyko wystąpienia ciąży pozamacicznej. Dla niektórych kobiet moment zakładania wkładki nie jest przyjemny, zdarza się, że pacjentka odczuwa ból jeszcze przez kilka dni. Po cesarskim cięciu wkładkę można założyć dopiero po 6–8 tygodniach, po porodzie fi zjologicznym – nawet w 6. tygodniu połogu, i nie trzeba czekać na pierwszą miesiączkę. Wkładka zapobiega ciąży zaraz po założeniu.


tekst: Hanna Miśkiewicz
konsultacja: prof. Romuald Dębski, ginekolog położnik

źródło: http://www.poradnikzdrowie.pl/

Brak komentarzy: