czwartek, 9 sierpnia 2007

Sterylizacja mężczyzny

Sterylizacja mężczyzny to jeszcze jeden bezpieczny i bardzo skuteczny sposób zapobiegania ciąży, stosowany już od wielu lat na całym świecie.

Antykoncepcyjne cięcie męskie jest w Polsce niestosowane i nie wiadomo, kiedy polscy mężczyźni będą mogli z niego korzystać. W ostatnich kilkunastu latach liczba zwolenników sterylizacji stale rosła. We wczesnych latach dziewięćdziesiątych sterylizacja (męska lub damska, bo możliwe są obie wersje) stała się najczęściej wybieraną metodą antykoncepcji wśród amerykańskich małżeństw po trzydziestce. Dziś jest to już najpopularniejsza metoda antykoncepcji na świecie.

Sterylizacja jest prostym zabiegiem.
Nie trzeba już leżeć w szpitalu: wystarczy krótka wizyta w ambulatorium. Nie trzeba też pełnego znieczulenia – wystarczy miejscowe. A jak wygląda sam zabieg? Lekarz wykonuje małe, 1-, 2-centymetrowe nacięcie moszny, przez które dostaje się do nasieniowodów. Następnie podwiązuje je, blokując tym samym plemnikom drogę, i zaszywa maleńkie cięcie.

Ryzyko antykoncepcyjnej nieskuteczności tego zabiegu wynosi około 1 do 3000.

Jak każda metoda zapobiegania ciąży, i ta nie daje stuprocentowej gwarancji – podwiązanie nasieniowodów obarczone jest również ryzykiem niepowodzenia zabiegu. Tak więc metoda ta może zawieść 1 na 3000 mężczyzn.

Dodać tu należy, że sterylizacja nie ma nic wspólnego z impotencją.

Mężczyzna jest dokładnie tak samo jak przed zabiegiem zdolny do stosunku seksualnego, orgazmu i wytrysku. Różnica jest tylko jedna: w ejakulacie nie ma już plemników. Jednak zdarza się, że mężczyźni, którzy poddali się sterylizacji, po zabiegu zaczynają tego żałować, a niektórym wydaje się, że zabieg pozbawił ich męskości. Bywa nawet, że decydują się na drugi zabieg, mający przywrócić im płodność.

Klientami klinik sterylizacyjnych są zarówno mieszkańcy Trzeciego Świata, jak i majętni obywatele najbardziej rozwiniętych państw naszego globu.

W państwach, które nie radzą sobie ekonomicznie z gwałtownym przyrostem naturalnym, rządy zachęcają mężczyzn do poddania się sterylizacji, premiując ich nagrodami materialnymi. W bogatych krajach Europy Zachodniej czy Ameryki Północnej do sterylizacji nikt nie zachęca. Mężczyźni decydują się na ten zabieg dla własnej wygody i dla komfortu swoich partnerek. Napisaliśmy już, że sterylizacja jest prostym zabiegiem; warto zauważyć, że jest również stosunkowo tania. Najczęściej poddają się sterylizacji mężczyźni żyjący w stałych związkach, którzy mają już dzieci i chcą dzielić z partnerką odpowiedzialność za zapobieganie ciąży. W niektórych państwach ze sterylizacji korzysta ponad 15 proc. małżeństw.

Czy można przywrócić płodność mężczyźnie, który poddał się skutecznej sterylizacji?

Oczywiście zdarza się, że mężczyzna, który poddał się sterylizacji, zmienia plany życiowe, bo na przykład na horyzoncie pojawia się inna partnerka. Wówczas można spróbować wykonać zabieg odwrotny, czyli ponownie udrożnić nasieniowody. Niestety, jak na razie udaje się to zaledwie w 40 proc. przypadków. Na szczęście nieudany zabieg udrożnienia nasieniowodów nie jest w dobie zapłodnienia pozaustrojowego tragedią. Lekarze umieją pobrać plemnik bezpośrednio z jądra i połączyć go z komórką jajową pod mikroskopem. Jest to sposób drogi, ale skuteczny.

źródło: http://www.pfm.pl/u235/navi/199183

Brak komentarzy: